po pierwsze : to pierwsza dogma, ktora widzialam i ktorej daleko do ziarnistego, meczacego co niektorych obrazu. zdjecia sa piekne (kregi, hehe) po drugie : fabula - wzrusza, ale i bawi do lez. pomysl ,aktorstwo i poszczegolne sceny - nie do zapomnienia (szczegolnie tych hodowcow kur ). polecam, nawet zdecydowanym przeciwnikom dogmy - tu doskonale jest pokazane, ze to nie ograniczenie, lecz poszerzenie kinowych horyzontow!